Trafił do nas komputer stacjonarny który się nie uruchamiał. To znaczy nie dawał obrazu na monitor, nie piszczał. Jedynie kręcił wiatrakami. Jak dowiedzieliśmy się od klienta został on wyczyszczony przez znajomego który się na tym „zna”.
No cóż mamy nadzieję, że znajomy za zepsucie komputera nie wziął zbyt wiele…
Co znaleźliśmy w środku? Oprócz tego, że RAM był z jednej strony wypięty, to dalej…
Zachodzi więc pytanie w jakim celu był demontowany procesor, skoro pastę termo przewodzącą dało się wymienić bez jego zdejmowania z podstawki, tym bardziej jeśli nie ma się pewnej ręki.
Piny w podstawce zostały oczywiście wyprostowane, wymieniliśmy także białą pastę na coś lepszego, i komputer śmiga jak należy 🙂